sobota, 24 maja 2014

Czasem są trudniejsze chwile...

    Każdy miewa chwile zwątpienia, kiedy zastanawia się dokąd prowadzi go obrana ścieżka i czy nie powinien był obrać innej, czasem w zupełnie innym kierunku. Jak fale odpływu i przypływu przychodzą lepsze i gorsze chwile, swoista sinusoida, niezmiennie taka sama w życiu każdej osoby. Chociaż chętnie usłyszę, że się mylę, że znajdzie się ktoś, kto nie miewa chwil zwątpienia i rozczarowania;)
W trudnych momentach sięgam do poniższej listy. Pomaga scentralizować się i otrząsnąć z marazmu:) Polecam jako lekturę na dobranoc:)
  1. Nie musisz wygrać każdego sporu. Pozwól innym zostać przy swoim zdaniu.
  2. Życie jest za krótkie, żeby tracić czas na nienawiść.
  3. Życie jest niesprawiedliwe, ale i tak jest dobre.
  4. Nie traktuj siebie zbyt poważnie. Nikt poza tobą tego nie robi.
  5. Możesz się rozgniewać na Boga. On ci to wybaczy.
  6. Bóg nigdy nie daje nam więcej niż potrafimy udźwignąć.
  7. Pogódź się z przeszłością, by nie psuła ci teraźniejszości.
  8. Nie porównuj swojego życia z życiem innych. Nie masz pojęcia co przyniósł im los.
  9. Życie jest za krótkie, żeby się nad sobą użalać. Zajmij się życiem albo zajmij się umieraniem.
  10. Poradzisz sobie ze wszystkim co cię spotyka, jeśli skupisz się na chwili obecnej, zamiast wybiegać myślą naprzód.
  11. Nigdy nie jest za późno na szczęśliwe dzieciństwo. Możesz stworzyć je w marzeniach.
  12. Kiedy walczysz o to, co w życiu kochasz, nigdy nie przyjmuj odmowy do wiadomości.
  13. Zapal świece, śpij w lepszej pościeli, włóż elegancką bieliznę. Nie czekaj na specjalną okazję – wystarczającą okazją jest dzisiejszy dzień.
  14. Każdą tak zwaną katastrofę kwituj słowami: „Czy za pięć lat to będzie miało jakieś znaczenie”?
  15. Wszystkim wszystko wybaczaj.
  16. Czas leczy niemal wszystkie rany – daj mu tylko trochę czasu.
  17. Niezależnie od tego jak dobrze lub źle wygląda sytuacja, ona i tak się zmieni.
  18. Uwierz w cuda.
  19. Bóg cię kocha, bo jest Bogiem, nie dlatego, że coś zrobiłeś albo nie zrobiłeś.
  20. Twoje dzieci mają tylko jedno dzieciństwo, niech będzie niezapomniane.
  21. Wychodź z domu każdego dnia. Cuda tylko czekają aż je odkryjesz.
  22. Pozbądź się wszystkiego co nie jest pożyteczne, piękne i radosne.
  23. Nieważne jak się czujesz: wstań, ubierz się i przyjdź, gdzie potrzeba.
  24. Oddychaj, to koi umysł.
  25. Kto o nic nie prosi niczego nie dostaje.
  26. Ustępuj.
(Regina Brett „Bóg nigdy nie mruga”)

środa, 21 maja 2014

żeby Wszechświat zadrżał w posadach

Naszym życiem rządzą emocje. Potrzebujemy ich do życia jak tlenu. Tych pozytywnych, oczywiście. Ładujemy akumulatory wzruszeniami. To wtedy w naszych neuronach trwa iście szaleńcza pogoń endorfin. Każda komórka ciała osiąga szczyt swoich możliwości...
Pamiętacie "Titanica"? Po tylu latach wciąż czuję oszołomienie, które towarzyszyło mi po wyjściu z  kina. Szalona miłość na cienkiej granicy życia i śmierci? Z jaką intensywnością przeżywa się ją wówczas? Co czuje człowiek w takich chwilach?
Do dzisiaj nie wybaczyłam Rose, że tak łatwo pogodziła się z odejściem Jack`a, że nie walczyła o niego. A może wiedziała, tak po prostu?
Co dźwięczy w sercu, w duszy najczystszą nutą? Śmiech dziecka? Pomocna dłoń w chwili kryzysu? Przelotne, ciepłe spojrzenie kochanej osoby? Akty bohaterstwa? Miłosierdzia?
"Żyje się dla potężnych, czystych emocji,
które rozpierają serce i odbierają piersiom dech.
Te zdumiewające wibracje i wzruszenia
są jak pojedyncze perły nanizane na długi sznur matowych, szarych kamyków.
To one sprawiają, że drżenie rozpoczynające się na dnie serca
rośnie, potężnieje, rozlewa się falą i obejmuje swym zakresem coraz większy obszar,
cały nasz świat i świat, który tylko przeczuwamy,
ten spoza naszych ziemskich zmysłów.
I kiedy Wszechświat drży w posadach, poruszony tęsknotą naszej duszy,
rozumiemy po co tu jesteśmy..."
(autor znany)



wtorek, 20 maja 2014

Zbierzesz to, co zasiejesz...

          Czasami zaskakują mnie ludzie. Znacie to uczucie "ściskania w dołku", kiedy trzeba udać się w jakiejś sprawie do kogoś ważniejszego, stojącego wyżej, od kogo coś zależy w waszym życiu? Kiedy jesteśmy na pozycji proszącego obawiamy się, że ten ktoś po drugiej stronie wykorzysta swoją przewagę i zignoruje nas, wyśmieje, obrazi. I jakie jest zaskoczenie, gdy przychodzimy pełni obaw i lęku a spotykamy życzliwość, wyrozumiałość i dobrą wolę. I to są te chwile, kiedy rosną skrzydła i chce się skakać i śpiewać i uściskać wszystkich dokoła i... samemu podobną życzliwością odpłacić komuś, kto przywędruje do nas ze swoją sprawą, bo akurat los tak zrządził, że cząstka życia tej drugiej osoby spoczywa w naszych rękach.
Dostajesz to, co dajesz. Zbierzesz to, co zasiejesz.
To jedna z najważniejszych prawd w życiu. Rozdawajmy więc naszą życzliwość hojną ręką, niech dzięki nam inni choć przez chwilę będą szczęśliwi, niech świat promienieje dobrocią! Niech naszą planetę oplotą łańcuchy dobrej woli!:-)

czwartek, 15 maja 2014

Fraktalna budowa Wszechświata

Fraktalna budowa Wszechświata

Która myśl jest bardziej niezwykła? Ta, że jesteśmy częścią potężnego organizmu i na swojej małej Ziemi krążymy jak na elektronie w jednym z miliardów atomów? Może Słońce to jądro tego atomu? A ten potężny organizm nie jest świadomy naszego istnienia... Tak jak my nie bylibyśmy świadomi obecności maleńkich organizmów zamieszkujących jeden z naszych elektronów...To właśnie ta druga opcja. Taki układ fraktalny.
Czy teoria fraktali nie jest fascynująca? Jest to obecnie bardzo żywo rozwijająca się dyscyplina naukowa. Wielu badaczy twierdzi, że geometria fraktali jest geometrią przyrody. W chmurach, liniach wybrzeży morskich, łańcuchach górskich, płatkach śniegu, drzewach, pianie mydlanej można odkryć kształty fraktali. Fraktale są figurami, w których część figury jest podobna do całości. Są to obiekty samopodobne, o wymiarze ułamkowym. Natomiast bardziej poetycko słowami Jamesa Gleicka: Fraktal jest sposobem widzenia nieskończoności okiem duszy. I to ostatnie określenie, szczerze mówiąc, najbardziej przypada mi do gustu:)
A kiedy myślę o fraktalach widzę mikroświaty na elektronach, gdzieś tam w głębi ludzkiego ciała, może w jednym z atomów budujących oko, może w miąższu nerki albo mięśniu serca? Takie układy słoneczne w skali nano. I zastanawiam się w jakiej części ciała megaolbrzyma krążymy na naszej planecie...
Nie zdecydowałam, która opcja jest bardziej fascynująca. A Wy?