poniedziałek, 8 grudnia 2014

Ktoś podobny do mnie...



Opowiem wam bajkę:

    Pewnego dnia uczniowie zauważyli, że Mistrz przygląda im się z wyjątkową uwagą. Na pytanie uczniów o powód tych obserwacji, Mistrz wyjaśnił:
- Szukam kogoś, kto byłby taki sam jak ja. Kogoś podobnego do mnie, kto mógłby mnie zastąpić i komu przekażę całą swoją wiedzę i umiejętności. 

Ponieważ Mistrz był łysy, z zarysowanym brzuszkiem, zawsze pogodny i chodził w lekko znoszonym ubraniu oraz starannie wyczyszczonych butach, następnego dnia na porannej medytacji wszyscy uczniowie mieli ogolone głowy i wyczyszczone buty. Otyli zaczęli się odchudzać a chudzi więcej jeść. Wszyscy byli w Mistrza wpatrzeni, gdy on ruszył ręką w lewo- wszyscy w lewo, gdy był wesoły wszyscy się uśmiechali, gdy był poważny wszyscy marszczyli czoła. A Mistrz był niezadowolony… 

Uczniowie natomiast byli coraz bardzie zdezorientowani. Każdy z nich myślał w duchu: „Przecież jestem dokładnie taki sam jak on i robię wszystko tak samo jak on.”

Aż kiedyś w szkole zjawił się nowy uczeń- wysoki, chudy, z długimi włosami, chodził w krótkich spodniach i boso. Gdy Mistrz ruszył ręką w lewo- on w prawo, gdy Mistrz w górę – on w dół. 

Wszyscy patrzyli na niego z dezaprobatą, a Mistrz był coraz bardziej zadowolony.
- Nareszcie ktoś podobny do mnie- mruczał, przyglądając się nowemu uczniowi.
- Jak to?- protestowali pozostali. – Przecież on jest zupełnie inny!
- Nie, jest dokładnie taki jak ja… Nikogo nie naśladuje.

Skróciłam trochę, mam nadzieję, że opowieść na tym nie straciła. Jest tak aktualna i prawdziwa , że szkoda by było:)
Nie jest łatwo być sobą, wędrować własną ścieżką. Ale z pewnością warto. Tylko tacy odważni  indywidualiści są naprawdę szczęśliwi  i spełnieni. A jeśli jeszcze towarzyszy temu czyste sumienie,  mają oni coś, czego wszyscy szukamy- spokój ducha:)

2 komentarze:

  1. Na koniec bajki aż się uśmiechnęłam. Dużo dobrej energii wniosłaś tym wpisem ;-) Dziękuję za taki dowód, który pokazuje, że indywidualność jednak jest potrzebna w życiu i można z nią być szczęśliwym ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja bym powiedziała, że indywidualność jest wręcz konieczna:) Dzięki niej znajdujemy swoją drogę.

    OdpowiedzUsuń